
Wiemy, a jednak boli kiedy odchodzi Ktoś, kogo tak bardzo kochamy. Elę pokochaliśmy od pierwszego dnia. Przyszła na imprezę mikołajkową 4 grudnia 1992 roku. Tańcząco. Od tamtego spotkania przytuliła wszystkich, kogo spotkała na swojej drodze. Większości mówiła „kocham cię”. Bezgranicznie kochała, ale też bezgranicznie była kochana. W dniu operacji, po przebudzeniu zadzwoniła do mnie i powiedziała „pani Teresa pozdrów pani wszystkich”. Cztery dni przed odejściem powiedziała „Kocham Cię”. Taka była Ela. Dziś nie czas na wspomnienia. Dziś z całych sił przytulamy do serca Jasię i Tadeusza i najbliższą Rodzinę Eli. Jesteśmy z Wami i tak jak Wam jest nam ogromnie ciężko i smutno.
Teresa Tomaka